"Pan Bóg pisze prosto po krzywych liniach życia"

4 komentarze:

n-talek pisze...

"Spotykam się z kilkoma osobami :)"

to o mnie, to o mnie!
:D


trzymam kciuki za środę ;)

4 marca 2011 06:09

Unknown pisze...

"Spotykam się z kilkoma osobami :)"

to o mnie też, to o mnie też!
:D
Bo mityngi na gadaj-gadaj czy skejp też się w to wliczają, prawda?

Czytam, że zamierzasz nadrobić zaległości filmowe. Masz coś do wrzucenia na ruszt? Ja polecam "jak zostać królem" i "czarnego łabędzia".
A tak poza tym to muzyka: proponuje oswojenie się z najnowszym, albumem panny Lavigne.
I uważaj jak będziesz leżeć do góry brzuchem. Co 20 minut obkręcaj się dokoła bo to tak nie zdrowo leżeć w jednej pozycji.
Dla mnie rachunkowość to to samo co cyferki, a wiem, że ty je umiłowałaś tak szalenie bardzo, więc poradzisz sobie z tą jak jej tam rachunkowością czy coś w tym stylu.

----
Prawdopodobnie to jest Wonderful Life. Tylko w to nie wierzymy.
A! A ja póki co słucham świątecznego Hurts.
"Wszyscy czekają na święta
Dla mnie to jest noworoczny dzień
To przyjdzie i zabierze mojego bluesa daleko
Życzę sobie gwiazdy na święta
I mam nadzieję na lepszy dzień
Kiedy to nie boli, czuję to w ten sposób

I wszędzie jest radość wokół tego pierwszego dnia pory roku
I szczęście nigdy nie było tak daleko

Przez wszystkie przejścia czeka się na Boże Narodzenie
Śpiewam "do widzenia" do zeszłego roku
Wiem, że następny będzie różnić się o wiele więcej
Wszystkie przechodzą oczekiwania na Boże Narodzenie
I nie czuję tego w ten sposób
Wszystko, co chcę w tym roku na Boże Narodzenie to noworoczny dzień."

Miłego.

4 marca 2011 19:49

Oleńka pisze...

Nooo: "Jak zostać królem" i "Czarny łabędź" - też bardzo polecam.

Wytrwałości! Zdasz!!
A potem przyjdę do Ciebie na korepetycje ;))

5 marca 2011 10:24

Staszek pisze...

To ja do siebie zapraszam, jakby co :D

5 marca 2011 11:00