17 marca 2011
Ambicja.
Ambicja.
Cecha pozytywna, czy negatywna?
Ja chyba jestem ambitna...
Chwilami, aż ZA-ambitna.
Dziobię.
Ucząc się na poprawkę.
I zastanawiając się...
Do jakiej granicy sięgają moje ambicje.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Troszkę o mnie...

- Zielonkawa Danusia
- *20-letnia i zielonooka.. *Urodzona pewnej letniej nocy (18.08.) *Kochająca Boga. *Marzycielka. *Realistka. *Optymisto-pesymistka. *Odpowiedzialna. *Zorganizowana. *Często niezdecydowana. *Ambitna. *Matematyczka. *Romantyczna dusza. *Egoistka. *Ceni sobie szczerość. *Często buja w obłokach.
Ks. Jan Twardowski przemawia:
"Lubić znaczy więcej niż kochać.
Można kochać i nie lubić.
Trzeba tak lubić, żeby kochać."
Można kochać i nie lubić.
Trzeba tak lubić, żeby kochać."
Odwiedzam
-
Przyjazdy i odjazdy.9 godzin temu
-
-
-
-
-
-
Na zawsze7 lat temu
-
-
-
-
-
Odepchnięcie Go przyciąga10 lat temu
-
Leźno10 lat temu
-
-
28 II11 lat temu
-
Autorytety11 lat temu
-
-
-
-
...13 lat temu
-
02.01.201114 lat temu
-
Wakacje14 lat temu
-
No. 1 :)15 lat temu
-
-
-
-
3 komentarze:
Madziu, wg mnie zdrowa, niewygórowana ambicja jest bardzo pozytywną cechą. Popycha nas ku lepszemu, dodaje nam motywacji:) Ja chwilami chyba jestem też ZA-, z tym, że ZA-mało ambitna...
Pozdrawiam Cię serdecznie i ściskam bardzo mocno:*
cześć Madziu:* miałam zaglądać i nie zapomniałam. cieszysz się?:) apropo tematu to ja usłyszałam w piątek, że jestem za-ambitna z czym się nie zgadzam. nie dawaj się, ucz! a potem nie zapominaj, że nie samą teorią człowiek żyje;)
Może czasy zbyt ambitne? Czasem trzeba odpuścić. to fakt. Pozdrawiam.
Prześlij komentarz